Maj pięknie nam rozkwita i przynosi mnóstwo światła. Jest nam ono bardzo potrzebne, gdyż na poziomie energetycznym nadal trwa bardzo silne oczyszczanie i polaryzacja. Proces ten nie odpuści, dopóki nie zrobimy porządku ze sobą i swoim życiem. Jak zwykle wszystko zależy od naszego podejścia i umiejętności obserwacji siebie. Skupiamy się przede wszystkim na swoim wnętrzu i odnalezieniu równowagi.
Poniedziałek, wtorek: “Współczucie.” Czeka nas nauka odpuszczania sobie i innym. Możemy mieć wrażenie, że sprawy idą jak po grudzie, dlatego nie ma co robić czegoś na siłę. Nie forsuj desperacko drzwi, które za chwilę się otworzą. Zrób krok w tył, daj chwilę na to, aby energia się zmieniła. Nie wymagaj od siebie rzeczy na dziś niemożliwych, gdyż wpędzisz się tylko w niepotrzebną frustrację. Stąd już bardzo blisko do negatywnej oceny siebie i niepotrzebnego obniżenia swojej energii. Jeśli coś nie idzie po twojej myśli, okaż zrozumienie. Przede wszystkim sobie. Nie traktuj tego jak porażkę, ale krótki przystanek. Pamiętaj, że Wszechświat zawsze działa na twoją korzyść i aby to, co chcesz, stało się rzeczywistością, musi zgrać czas, miejsce, odpowiednie osoby i okoliczności. Wiedz, że dużo dzieje się w twojej sprawie za kulisami, choć w tej chwili tego nie czujesz.
Środa, czwartek: “Wiosna.” W połowie tygodnia poczujemy przypływ nowych sił, jednak nie będzie on aż tak oczywisty. Dlatego tak ważne jest wsłuchanie się w siebie. Poczujemy jak coś nas pcha ku nieznanemu. To jest dobry moment, aby po prostu załączyć ciekawość i zobaczyć dokąd ta ścieżka poprowadzi. Choć jeszcze tego nie widzimy, pojawiają się już w nas ziarna czegoś nowego, kiełkuje zmiana, która już niedługo pokaże się w całej okazałości. Aby stworzyć jej dobre warunki rozwoju postarajmy się odciąć od zgiełku świata wokół nas i nie marnować energii na jałowe dyskusje. Nie wnoszą one nic do naszego życia i niepotrzebnie się wtedy spalamy. Wkrada się rozdrażnienie, rozżalenie, a nawet bezsilność. Niewinna konwersacja na temat bieżących wydarzeń może nas wyrzucić z naszej równowagi. Możemy przez to nie zauważyć ważnych znaków, które otrzymujemy od naszych przewodników.
Piątek, sobota, niedziela: “Wybaczenie.” Weekend to zdecydowanie czas na refleksję i pracę nad sobą. Skoro obecna energia wyrzuca nam na powierzchnię stare wzorce i przyzwyczajenia, warto się im przyjrzeć i nimi zająć. Jeśli teraz tego nie zrobimy, będą do nas wracać z podwójną i potrójną siłą. Taka jest nasz karmiczna natura. Gdy coś chce już wyjść, będzie bardzo głośno pukać do naszych drzwi. Najsilniejszą energią pozwalającą oczyszczać stare schematy jest energia wybaczenia. Nie ma to być jednak wybaczenie płynące z rozumu, ale z serca. Pamiętajmy również o tym, że zwykle dużo łatwiej jest nam wybaczyć innym niż samym sobie. Mamy do siebie pretensje, że jesteśmy tacy, a nie inni, że czegoś nie zrobiliśmy, że można było inaczej, że teraz czegoś się musimy wstydzić, itd. To są właśnie wzorce. Samokaranie siebie za coś, co już się stało nie przynosi nikomu pożytku. Wręcz przeciwnie, zatruwa jeszcze bardziej ciebie, ponieważ jest to bardzo toksyczna energia. Wybacz więc sobie, a poczujesz lekkość, której tak bardzo ci w życiu brakowało.
Wspaniałego tygodnia <3