Istnieje wiele teorii na temat pochodzenia tarota. Według jednej z bardziej popularnych, korzenie tarota sięgają starożytnego Egiptu. Na bazie pisma obrazkowego (hieroglifów) przekazywane były największe tajemnice egzystencji człowieka, nie tylko wśród kapłanów, ale i ludu. Według podań, umiejętność przekazu obrazkowego zabrali ze sobą Izraelici, którzy wyszli z Egiptu pod przewodnictwem Mojżesza. Pomogło im to zachować nauki Kabały podczas najazdów Greków, Persów i Rzymian, a w późniejszym czasie podczas inkwizycji i sporów ze światem chrześcijańskim. Kiedy zabraniano im studiowania świętych tekstów, Żydzi zbierali się przy stolikach grając w karty (w owym czasie zrobione z tabliczek, skór i innych dostępnych materiałów), wmawiając najeźdźcom, że kiedy Żyd nie studiuje Kabały to się nudzi. Pełne symboli obrazki na kartach zawierały odwieczną mądrość, która w trakcie “gry” była przekazywana kolejnym pokoleniom adeptów Kabały. Dziś coraz bardziej popularne staje się powiązanie tarota z kabalistycznym Drzewem Życia, które nadaje interpretacjom tarota jeszcze głębszą perspektywę.
Wysuwane są również hipotezy mówiące o tym, że kolebką tarota są Indie bądź Chiny i że to właśnie stamtąd został on przywieziony do Europy przez Cyganów. Inni twierdzą, że karty pojawiły się w Europie w średniowieczu wraz z najazdami wyznawców islamu. Tak więc, prawdziwe pochodzenie tarota pozostaje owiane tajemnicą. Pierwsze talie podobne do znanych obecnie pojawiły się w XV w. we Włoszech i Francji. W XVI w. wraz z rozwojem technik drukarskich najpopularniejszą talią stał się tarot marsylski.
Tarot jako narzędzie dywinacji pojawił się ponownie na przełomie XIX i XX w. na fali zainteresowania ezoteryką, alchemią i okultyzmem. Wiodącą rolę w tym zakresie odegrało angielskie stowarzyszenie różokrzyżowców zwane Zakonem Złotego Świtu (Order of the Golden Dawn). Członkowie tego zakonu stworzyli dwie najbardziej znane obecnie talie: Rider-Waite i Tarot Thotha. Talia Waite’a powstała na początku XX w. podczas gdy Tarot Totha został opracowany przez Aleister’a Crowley’a pod koniec lat 30-ych XXw. Talia ta jednak została opublikowana dopiero po jego śmierci w 1969r. Towarzyszą jej precyzyjne wskazówki interpretacyjne zawarte w “Księdze Thotha,” napisanej przez Crowley’a. Jak utrzymywał sam autor, wszystko co w niej jest zostało mu przekazane przez samego Thotha, egipskiego boga uznawanego m.in. za twórcę hieroglifów.
Poza dwiema powyższymi taliami istnieje dziś wiele odmian tarota i ciągle powstają nowe. Te 78 niesamowitych kart podzielonych na Wielkie i Małe Arkana, czyli tajemnice życia, przedstawia każdą ludzką emocję, każde możliwe wydarzenie, aspekty ziemskie jak i psychologiczne, kwestie świadomości, podświadomości i nadświadomości, wszystko o co chcemy zapytać. Bogata symbolika tarota łącząca astrologię, alchemię, psychologię, Kabałę i wiele innych nauk pozwala na nieskończoną ilość interpretacji. Można powiedzieć, że talia tarota, to pełnia i tylko od nas zależy ile z tej pełni zaczerpniemy dla siebie. Jego uniwersalność polega na tym, że odzwierciedla on każdą tradycję duchową. Obok Kabały, odnajdują się tam m.in. nauki Tantry,gnostycyzm, mityczna opowieść o wyprawie Jazona będąca alegorią losów ludzkich, bóstwa i mity każdej kultury. Tarot jest narzędziem, które respektuje różnorodność jednocześnie zachowując spójność i jedność przekazu.
Tarot to piękne i nieocenione narzędzie do pracy z sobą samym oraz innymi. Dotknął on życia wielu ludzi dając im nadzieję w czasach wyzwań oraz szersze spojrzenie na siebie samych. Jest on jak mędrzec-doradca, którego masz obok siebie i zawsze możesz z nim konsultować swoje sprawy. Pokaże ci on zarówno cienie jak i blaski danej kwestii ułatwiając ci podjęcie decyzji. Ważne jest jednak, by nie popaść w nawyk konsultowania kart 24h na dobę, ponieważ wtedy to karty zaczynają prowadzić życie za ciebie. To jest tylko narzędzie, jedno z wielu, udostępnione ci przez twoich przewodników, by twoje decyzje były bardziej świadome i trafne. Jest to twój telefon do twojego zespołu duchowego i do mądrości Źródła. Potraktuj to narzędzie tak jak GPS w samochodzie. On będzie cię prowadził, ale to ty kierujesz pojazdem.
Wróżby a dywinacja
Zarówno jedno i drugie dotyczy przewidywania przyszłości i na tym podobieństwa się kończą. Zasadnicza różnica pomiędzy wróżbą a dywinacją polega na tym, co każda ze stron wnosi do procesu i stosunek z jakim do niego podchodzi. Ludzie przychodzący po wróżbę traktują ją jak rozrywkę, testowanie przepowiadającego lub ostatnią deskę ratunku. Oczekują jasnych odpowiedzi tak lub nie bądź potwierdzenia swoich domysłów w kwestii choroby czy niewierności partnera. Są pasywnymi odbiorcami informacji jakie przekazuje im osoba wróżąca. Urasta ona do rangi wyroczni ferującej nieodwracalne wyroki. Czyni to jednoznacznie z tarota tajemne narzędzie, które odczytać mogą tylko wybrani. Przy takim podejściu nikt niczego się nie uczy, nie wzrasta, nie pojawiają się żadne cenne wglądy. Tak długo jak odbiorca uważa się za zabawkę w rękach przeznaczenia nic nie osiąga. Cała uwaga w tym procesie skupiona jest na osobie wróżącej. Biernie jej słuchając i przyjmując bez zastrzeżeń to co mówi, odbiorca oddaje jej całą swoją moc. Całkowicie zapomina o tym, że nic nie jest ostateczne i że podejmując odpowiednie decyzje może zmienić przewidywaną przyszłość.
Zadaniem procesu dywinacji natomiast jest przywrócić osobie pytającej wiarę i moc działania. Samo słowo dywinacja oznacza inspirację od Boga, zbliżenie się do niego i usłyszenie boskiej mądrości. Każdy z nas ma w sobie taką możliwość, dlatego też dywinacja nie rozróżnia pomiędzy interpretatorem a odbiorcą i uznaje obydwie osoby za równych partnerów. Odczyt skupia się na tym kim jesteśmy, jak działamy, co kształtuje nasze postępowanie. Podnosi to poziom naszej świadomości o sobie samych, zwraca uwagę na istotne rzeczy w naszym życiu, wskazuje schematy naszych zachowań. Tarot przestaje być narzędziem dla jednej strony, która wie wszystko. Zarówno czytający jak i odbiorca widzą karty, ich symbole, mogą dzielić się spostrzeżeniami i tym, co dana karta lub szczegół w niej zawarty dla nich oznacza. Nawiązuje się dialog, a nie jednostronny odsłuch. Proces odbywa się wokół intuicyjnych odczuć i wzajemnego zrozumienia obydwu stron. Po takiej sesji osoba zainteresowana czuje, że wszystko zależy od niej i może zmienić wynik odczytu, jeśli nie jest zadowalający. Jej opcje są poparte analizą przeprowadzoną z jej pełnym udziałem, zna konsekwencje utrzymania danej sytuacji, które mogą pojawić się w przyszłości. Wie, że tylko od niej zależy czy będzie kroczyć obecną drogą czy dokona zmian.
Anielski Tarot
Ze względu na dziesięciolecia wróżebnego podejścia do tarota wytworzyła się wokół niego atmosfera tajemnicy i obaw. Obok szorstkich i kategorycznych twierdzeń, zniechęcenie i dystans do tego narzędzia zostało dodatkowo wzmocnione przez bardzo dosłowne i czasami nawet przerysowane obrazy na kartach wzbudzające w odbiorcach uczucia z pogranicza strachu i niedowierzania. “Anielski Tarot” stworzony przez Doreen Virtue i Radleigh’a Valentine’a przeprowadza swoistą demistyfikację klasycznego tarota. Powstał on z myślą o wszystkich, którzy czują obawy przed klasycznymi taliami i są wrażliwi na szorstkość przekazu. Daje on dostęp do informacji tym, którzy mają otwarty umysł i chcą się dowiedzieć czegoś o sobie oraz uzyskać dodatkowe wglądy dotyczące życia obecnego i przyszłości. Nie wymaga to żadnych specjalnych zdolności. Każdy z nas posiada mądrość w sobie, a zadaniem kart tak naprawdę jest nią w nas obudzić. Na tym polega ich cała “tajemnica.”
Talia anielska jest w 100% bezpieczna i posiada bardzo subtelną energię. Zachowuje ona znaczenia tradycyjnego tarota, jednak re-interpretuje je tak, by przesłania z niej płynące były konstruktywne, zawsze dawały nadzieję i wskazywały rozwiązanie sytuacji. “Anielski tarot” powraca do tradycji dywinacji. Autorzy znacznie rozszerzyli symbolikę kart dając nowe możliwości intuicyjnego odczytu, bez konieczności uczenia się na pamięć wszystkich znaczeń każdej karty. Przesłania zawarte w kartach podnoszą na duchu i dają nowe spojrzenie zapewniając jednocześnie trafność interpretacji.
Zasadnicze różnice w porównaniu z klasycznym tarotem to: wprowadzenie Archaniołów do 22 Wielkich Arkan “Anielskiego tarota”, podział Małych Arkan na żywioły (Buławy – Ogień, Denary – Ziemia, Kielichy – Woda, Miecze – Powietrze), zmiana nazw kontrowersyjnych kart Wielkich Arkan, np. Głupiec z tradycyjnego tarota to Marzyciel, Wisielec to Przebudzenie, itp. Dzięki temu karty te nabrały pełniejszego znaczenia, łatwiejszego do odczytu. W talii tej została również przywrócona pierwotna kolejność kart 8 Sprawiedliwość i 11 Moc, przestawiona na początku XXw. przez Waite’a.
Poniżej przesłanie dla czytelnika tej strony, pochodzące z “Anielskiego Tarota”: